51 dzień ciąży

 *   *   *

Dzisiaj mamy 51 dzień ciąży.

Chmurcia wygląda jakby połknęła co najmniej piłkę do szczypiorniaka. Brzusio jest już spory. 

Mimo, że brzuszek jej ciąży i nie czmycha jak sarenka, a sunie ociężale, wybiera wędrówkę po schodach do ostatnio jej ulubionego miejsca - naszej sypialni. 

Upsss.... tak, tak, miejsce psa zdecydowanie nie jest ani w sypialni, ani tym bardziej w łóżku... No dobra, to tylko na teraz.... taka ze mnie "twarda" babka.




Oczywiście Chmurzasta nie jest w stanie wejść do mojego łóżka, nawet nie ma ochoty na mięciutkie posłanko - dzieło mojego debiutu krawieckiego, a najchętniej wybiera podłogę, lub gorzej chłodne kafle. Najwyraźniej takie miejsca jej odpowiadają - cóż z ciężarnymi nie będę się spierać. 

Chmurka już wyraźnie więcej śpi i oczywiście często wychodzi za potrzebą. Zdecydowanie odezwał się w niej duch domatorki, bo nie pali się do spacerów. Może to wina jeszcze kapryśnej pogody...

*   *   *

Cieszy mnie, że nasza przyszła mamusia ma apetyt i zjada ogromne ilości. Od dwóch dni dzielę jej posiłek na 4 porcje w ciągu dnia. Sygnałem do takiej decyzji było zostawianie przez nią w misce nie zjedzonego posiłku, mimo, iż wyraźnie po kilku godzinach pojawiała się w kuchni. 

Rosnące maluszki uciskają jej żołądek i po prostu czuje się niekomfortowo po zjedzeniu wielgaśnej porcji. 7 i 8 tydzień ciąży to czas, kiedy maluchy rosną najintensywniej. 

Przykładając rękę do chmurkowego brzuszka można już poczuć ruchy maluchów. Z pewnością za kilka dni zaczną mocno fikać, by na kilka dni przed porodem wyciszyć się. Nie mogę się ich doczekać.

*   *   *

 W weekend postaram się rozłożyć już kojec porodowy - jak zawsze dla beardetów, będzie nie w pokoju na dole, który nazywamy porodówką, ale u nas w sypialni. Moje beardetki są wyjątkowo opiekuńczymi matkami i cenią sobie spokój, a oddzielenie Chmurci z maluchami od ciekawskich cioć, szczególnie briardzich, będzie dla niej świetnym miejscem także na relaks. 

Z kolei ja będę mieć ja i maluchy pod kontrolą również w mocy, śpiąc we własnym łóżku, a nie jak w przypadku kojca porodowego w porodówce - na materacu.

W kojcu porodowym maluszki zostaną z Chmurcią przez około 3 tygodnie.

*   *   *

Tymczasem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczotki, grzebienie, karma

Widzimy się 👀

Mamy tydzień!